wtorek, 27 listopada 2012

11 - Epilog cz.1


Witam Was dobre duszyczki! :D Jestem z 1cz. epilogu. Tak, tak, części będą 2, wiem, że mnie kochacie. XD Kiedy 2 część się pojawi nie wiem...
A, mam dla Was suprajsa, który zapewne będzie cieszył się największą popularnością. Będzie dodatek do tego opowiadania z pierwszym razem Larry'ego (to jest ten moment w którym bijecie brawa i wiwatujecie *żart). :) Kiedy? Także nie wiem...
So... Pytania? http://ask.fm/Caliope14
Enjoy!
____________________________________

 Zebrani zbierali się w Kościele w Nissilum. Ksiądz stał już przy ołtarzu, a przed nim Louis ubrany w czarny garnitur. Po Kościele rozległa się weselna muzyka z fortepianu, na którym grał Zayn. W stronę ołtarza szedł Harry w garniturze, u boku swojego ojca – Bill’a. Lou chwycił dłoń swojego przyszłego męża i ucałował ją, po czym uścisnął dłoń przyszłego teścia. Kościół był przystrojony niewiarygodnie. Na ławkach wisiały białe zasłony, a w całym kościele dominowało złoto i srebro.
-W imieniu wspólnoty parafialnej Nissulum, do której należą Harold i Louis, serdecznie witam wszystkich przybyłych do tej świątyni, aby uczestniczyć w obrzędach sakramentu małżeństwa. Harold i Louis pragną nie tylko, abyśmy byli tutaj obecni w uroczystej chwili, lecz chcą, abyśmy razem z nimi głęboko przeżyli tę ważną chwilę ich życia. – zaczął ksiądz, posyłając wszystkim miły i szczery uśmiech. –Niech Bóg ześle Wam pomoc z miejsca świętego i niech Was wspiera z nieba. Niech wam udzieli, czego w sercu pragniecie, i wypełni każdy Wasz zamysł. Wysłuchaj, Boże, nasze pokorne prośby i udziel tym nowo-żeńcom swojej łaski, aby zawierając małżeństwo przy Twoim ołtarzu, umocnili się we wzajemnej miłości.
 Następnie odbyła się Liturgia Słowa i śpiewane były psalmy.
-Harry i Louis wysłuchaliście słowa Bożego i przypomnieliście sobie znaczenie miłości i małżeństwa. W imieniu Kościoła pytam Was, jakie są Wasze postanowienia.
-Harry… Przysięgam Ci, że będę kochał Cię wiecznie, aż po grób. Nie ważne, czy w biedzie, chorobie, przeciwnościach losu, ważne, że razem. Kocham Cię i chcę spędzić z Tobą resztę swojego życia.
-Louis, przysięgam Tobie miłość, uczciwość, wierność i nie opuszczę Cię nigdy. Nie mogę powiedzieć, że po Twój grób, ponieważ jesteś nieśmiertelny. – tu wszyscy się cicho zaśmiali. - Ale będę kochał Cię po mój grób i ta miłość będzie wieczna.
-Czy chcecie dobrowolnie i bez żadnego przymusu zawrzeć związek małżeński?
-Chcemy. – odpowiedzieli razem.
-Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i w chorobie, w dobrej i złej doli?
-Chcemy.
-Prośmy Świętego Ducha Nissilum, aby uświęcił ten związek i dał narzeczonym łaskę wytrwania. Niech ich miłość przez Niego umocniona, stanie się znakiem miłości Chrystusa i Kościoła. – tu wszyscy śpiewali pieśń. -Skoro zamierzacie zawrzeć sakramentalny związek małżeński, podajcie sobie prawe dłonie i wobec Boga i Kościoła powtarzajcie za mną słowa przysięgi małżeńskiej. – Hazz i Lou złapali się na ręce.
-Ja Harry Styles, biorę Ciebie, Louis’ie Tomlinson’ie za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do mojej śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny, i wszyscy święci Nissilum.
-Ja Louis Tomlinson, biorę Ciebie, Harry Styles’ie za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do Twojej śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny, i wszyscy święci Nissilum.
-Pod mocą nadaną mi przez Kościół Nissilum ogłaszam Was mężem i mężem. – powiedział z dziwną miną, ale kontynuował. - Niech Bóg pobłogosławi te obrączki, które macie sobie wzajemnie nałożyć jako znak miłości i wierności. – do ołtarza podszedł Niall i Perrie z obrączkami. Byli to ich świadkowie.
-Louis, przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności. W imię Ojca i Syna, i Ducha Nissilum. – powiedział Harry wpatrując się w oczy ukochanego i wsuwając pierścionek na serdeczny palec prawej ręki.
-Harry, przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności. W imię Ojca i Syna, i Ducha Nissilum. – to samo zrobił Louis.
-Możecie się pocałować. – oznajmił ksiądz. Lou złapał Harry’ego w pasie i przyciągnął do siebie. Hazz chwycił Louis’ego za policzek i musnął jego usta, po chwili pogłębiając pocałunek. Po paru długich chwilach odkleili się od siebie.
-Parę młodą i Was wszystkich, tutaj zgromadzonych, niech błogosławi Bóg wszechmogący, Ojciec i Syn, Duch Nissilum. Amen.
 Po wyjściu ze świątyni wszyscy zaczęli składać życzenia parze młodej, po czym udali się do pałacu na huczne wesele.
 Podczas nocy poślubnej Harry i Louis mieli swój pierwszy raz.
KONIEC.

11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

awwwwww ale przecudowne! Łezka mi się w oku zakręciła :') Szkoda, że już PRAWIE koniec. Uwielbiam to opowiadanie całym sercem. Czekam na cz.2 i dodatek :)
@Katie_Twilight :*

Malwina pisze...

awww *--*
boooskie <3
szkoda, że już koniec ;p
mimo wszystko :
Dziękuję! za to że napisałaś tak cudowne opowiadanie <33

Lilka. ♥ pisze...

Awwwwww, cudne! *-*Szkoda, że to już końcówka. Genialnie piszesz.
Będzie Larry'owy dodatek?! Iiiiip! *piszczy jak psychofanka 1D na M&G* *-*
Czekam na drugą część oraz na dodatek, chociaż naprawdę szkoda, że to się kończy.
Love Ya! <3 xxxxx
@LouLightMyWorld , która jest walnięta na mózg. :3

Ochiyo pisze...

Szkoda, że już koniec : ( Rozwalił mnie tekst "Ogłaszam was mężem i mężem" xd. Napisz jeszcze jakieś opowiadanie. Masz talent <3 Zapraszam do mnie niam-is-real-forever.blogspot.com.

@Asia_06

Anonimowy pisze...

Przeczytałam zamiast ''udziel tym nowożeńcom łaski'' to laski i takie wtf o co kurwa chodzi jakiej laski? Hahaah :D ''ogłaszam was mężem i mężem'' ale to fajnie brzmi, tak gejowsko :3 czekam na dalszą część i dodatek (mam nadzieję, że będzie ze szczegółami). @VasYeah

Unknown pisze...

omg, uwielbiam Cię <3, szkoda, że to opowiadanie się już kończy. Polubiłam je już od prologu ! Mam nadzieję, że cz. 2 i dodatek dodasz już niedługo. <3

Anonimowy pisze...

Szkoda że to koniec,
cały twój blog jest cudowny i na pewno będzie mi go bardzo brakowało :')♥

@karolajn____

Unknown pisze...

szkoda, że to już koniec, ale i tak to uwielbiam <3
@bumbumtssss

imdestinee pisze...

Rozdział cudowny jak zawsze. Szkoda, że to już koniec, ale cieszę się, że dobrze się ono skończyło. Ii tak czytam to ostatnie zdanie. Wcześniej pisałaś o niespodziance.. Mam nadzieję, że to będzie to o czym myślę ;>

shouldletyougo.blogspot.com

Catherine pisze...

Uwielbiam twojego bloga <33
Masz niesamowitą wyobraźnie ja chyba nie byłabym w stanie wymyślić czegoś tak oryginalnego xx
@imaginoholic

Unknown pisze...

Dlaczego to już koniec ?!Ale rozumiem , epilog śliczny :)
Zapraszam do siebie http://lolaa1881.blogspot.com/